Reklama

PUNKT ROSY:

Jak rozjaśniać włosy, żeby ich nie zniszczyć?

Jak rozjaśniać włosy, żeby ich nie zniszczyć?

Często dostaję od Was pytania typu: jak rozjaśniać włosy, żeby ich nie zniszczyć? Jakiego rozjaśniacza użyć? Jak ściągnąć kolor z włosów? Jak ściągnąć hennę z włosów? Lub jest to już nieco bardziej dramatyczne pytanie: jak uratować zniszczone rozjaśnianiem włosy? Rozjaśniłam i teraz są żółte/marchewkowe/zielone, co robić?

Na pewno nie mogę nazwać się ekspertem w dziedzinie farbowania włosów. Jednak przeżyłam nieudane rozjaśnianie włosów farbowanych henną. Włosów długości 85cm, o dużej objętości. Jak dojdę z powrotem do poziomu 90% zadowolenia z włosów i do reszty pozbędę się suchych końcówek, poodnajduję stare zdjęcia i pokażę Wam, jaki koszmar można sobie zgotować na własne życzenie 😉 – przynajmniej zobaczycie, że happy endy możliwe są nie tylko w filmach. Moje włosy obecnie, po podcięciu końcówek, wyglądają tak (zdjęcie bez filtra, światło naturalne + lampa, po umyciu szamponem z SLS, lekka odżywka na 10min, bez silikonów):

Reklama

 

Pamiętając swoje doświadczenia związane z rozjaśnianiem rozjaśniaczem (Leo-Kameleon, dokładnie taki) i ściąganiem koloru dekoloryzatorem tradycyjnym, przeszukałam internet w celu znalezienia alternatyw. Nie mogę obiecać, że te produkty nie zniszczą włosów. Ba, osłabią je wręcz na pewno! Nie zagwarantuję też efektów – każde włosy są inne, poza tym dużo zależy też od rodzaju położonej farby, ilości warstw, kondycji włosów i ich struktury. Jednak jeżeli ktokolwiek uzna wyszukane przeze mnie informacje za pomocne, mój cel w tym wpisie zostanie osiągnięty 🙂

Mały trik jak wypróbować produkt przed nałożeniem na włosy – zbierz jak najwięcej włosów ze szczotki lub sitka odpływowego (TAK!!!) – może to zabrać tydzień lub dwa, ale lepiej zebrać jak najwięcej, następnie związać je na końcu gumką recepturką, umyć, „rozczesać” i testować. Można w ten sposób uniknąć fatalnych efektów, jeżeli na przykład w porę zauważymy, że dany rozjaśniacz wyciągnie nam na wierzch jedynie zielono-zgniły odcień.

Przechodząc do produktów do ściągania koloru bez nadtlenków (peroxide), zacznę od dwóch produktów niedostępnych w Polsce, jednak niezwykle popularnych w USA. To Color OopsColorFix, a następnie pokażę Wam dostępną w Polsce alternatywę, Uber Hair Color Remover.

oops

Color Oops, skład:
Faza 1: Deionized Water, Hydrosulfite, Fragrance, Polysorobate-80, Hydroxyethylcellulose, Cocamidopropylhydroxysultaine.
Faza 2: Deionized Water, Citric Acid, Cocamidopropylhydroxysultaine, Xanthan Gum.

Skład Fazy 1 opiera się na substancji o nazwie ditionian sodu. Ma go w składzie wiele farb, które reklamowane są jako „naturalne” i bez amoniaku, np. Biokap. Czy ta substancja jest bezpieczna? Na pewno nie jest odżywcza, określana jest jako „umiarkowanie toksyczna” i drażniąca dla skóry, oczu i dróg oddechowych. W farbach będzie go jednak z pewnością mniej, niż w dekoloryzatorze, dlatego faktycznie mogą one być znacznie łagodniejsze dla włosów od tradycyjnych farb.

Przykładowa relacja z używania farb Biokap. W sieci znajdziecie bardzo różne opinie, ale warto poszukać zdjęć przed i po dla oszacowania rezultatu na swoich włosach, jeżeli kiedyś najdzie Was ochota na farbowanie tym rodzajem farby.

A jakie są efekty stosowania Color Oops? Wiele historii przed/po znajdziecie na ich fanpage’u. Przykładowy efekt (akcja od 7:00):

A teraz drugi z zagranicznych produktów, ColorFix.

colorfix

ColorFix, skład:
Faza 1: Water (Aqua), Sodium Hydroxymethane, Sulfinic Acid, Hydroxyethyl Cellulose, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothizolinone.
Faza 2: Water (Aqua), Citric Acid, Cetearyl Alcohol/Dicetyl Phosphate/Ceteth Phosphate, Cetearyl Alcohol, Fragrance, DMDM Hydantoin, Sodium Lauryl Sulfate, Pentasodium Pentetate.
Processing Lotion
Deionized Water (Aqua), Hydrogen Peroxide, Dimethicone Copolyol Medowfoamate, Simethicone, Phosphoric Acid

W tym produkcie głównym czynnikiem rozjaśniającym jest Sodium HydroxymethaneSulfinic Acid – kwas sulfonowy. Na podstawie składu myślę, że ten produkt jest bardziej zbliżony działaniem i potencjalnymi efektami ubocznymi do tradycyjnych rozjaśniaczy. Przykładowy efekt:

Czas na produkt dostępny w Polsce. Jest to Uber Hair Colour Remover. Jego skład to:

Faza 1: Aqua, Sodium Hydroxymethanesulfinate, Polysorbate 80, Hydroxyethylcellulose, Glycerin, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Faza 2: Aqua, Citric Acid, Cetearyl Alcohol, Hydroxyethylcellulose, cocamidopropyl Hydroxysultaine, Glycerin, Polysorbate 80, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI42090, CI19140 FDC, Limonene, Linalool.
Faza 3: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium coco-Sulfate, Glycerin, Sodium Lauryl Glucose, Carboxylate, Lauryl Glucoside, Decyl Glucoside, Sodium Hydrogen, Phosphate, Dimethicone Copolyol, Parfum, Benzyl, Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Silk Amino Acids, Sodium Chloride, CI15225, Limonene, Linalool.

Bazując na swoich przypuszczeniach, stawiałabym Uber Hair pomiędzy Color Oops i ColorFix, jeżeli chodzi o moc. Uber Hair zbiera w internecie bardzo dobre recenzje, dlatego wydaje się ciekawą alternatywą dla tradycyjnych rozjaśniaczy. Poniżej relacja z zastosowania tego produktu (akcja od 9:00):

Pamiętajcie, że każde rozjaśnianie i dekoloryzacja ma negatywny wpływ na włosy. Nawet jeżeli włos nie zostanie doszczętnie zniszczony, zawsze ulegnie on przesuszeniu. Po rozjaśnianiu niezbędna jest intensywna pielęgnacja, w której zachowana jest równowaga między nawilżaniem, olejowaniem, a odpowiednią dawką protein. Rozjaśnianie może zmienić strukturę włosa, i z niskoporowatych możemy skończyć z wysokoporowatymi. To stało się w moim przypadku, a pielęgnacja połowy długości nisko-, a połowy wysokoporowatej to trudna sprawa, a już na pewno wymagająca zachodu.

Uff… te wszyskie chemiczne nazwy brzmią strasznie… czy może być coś straszniejszego? Niestety tak! Tradycyjne rozjaśniacze naprawdę „mają moc”. Przykładowe substancje znajdujące się w tradycyjnych rozjaśniaczach to Potassium Persulphate – nadsiarczan potasu i Sodium Metasilicate – metakrzemian sodu. Możecie wkrótce spodziewać się krótkiego wpisu na temat tych substancji i ich działaniu na włosy, a jest ono naprawdę brutalne…

Po więcej zdjęć moich włosów zapraszam na Instagram (@napieknewlosy)

 

Jak rozjaśniać włosy, żeby ich nie zniszczyć? Takie pytanie bardzo często mi zadajecie, a odpowiedź na nie nie jest…

Posted by Sposoby na piękne włosy, o których nie miałaś pojęcia on 21 kwietnia 2015

Reklama

Podziel się tym wpisem z innymi:

Odbierz zniżkę –5% na pierwsze zakupy w sklepie!

Zapisz się na newsletter i odbierz zniżkę na pierwsze zakupy w sklepie napieknewlosy.pl.

Podając swój adres e-mail wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji handlowych od Fractal Solutions sp. z o.o. Zgodę tę możesz w każdej chwili wycofać. Więcej informacji o swoich prawach i przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w Polityce Prywatności.

Może Cię też zainteresować...

Prądy Darsonvala podbijają już nie tylko gabinety trychologiczne i kosmetologiczne – stały się także viralowym hitem w social media....
Zima odchodzi, ustępując miejsca wiosennej aurze. Czas na regenerację! Nasze włosy mogą wciąż odczuwać skutki surowych...
Bawełna, wiskoza, bambus.. co wybrać? Jakie ręczniki są dostępne? W naszym artykule dowiesz się wszystkiego o materiałach i technikach osuszania...
Scroll to Top