Po ostatnim „niewłosowym” wpisie o babeczkach dostałam dużo miłych komentarzy, a także kilka pytań o inne proste przepisy. Są pytania, są też odpowiedzi – jak zwykle postarałam się o coś prostego i „z patentem”. Najbardziej logiczne wydało mi się przedstawienie tego przepisu w formie filmu, żeby nie było, że sobie wymyślam coś i wcale sama tak nie robię 😉 Dlatego dzisiaj czas na kulinarny debiut jutubowy i moje ukochane Pieczone Warzywa, wybaczcie tę malowniczą perspektywę i wypadki typu przywalenie głową w kamerę (musiałam to zostawić niewycięte :)), oczywiście jeżeli jesteście tutaj tylko dla tematów włosowych, to nie polecam oglądania.
Przygotowanie takich warzyw zajmuje jakieś 10-15 minut, upieczenie 20-30. Jest to idealne danie dla a) spieszących się b) nielubiących sprzątać c) fanów prostej kuchni. Ta potrawa ratowała mnie w upały, które na szczęście lekko odpuściły od wczorajszej nocy.
Reklama
W filmie mówię wszystko to, co tutaj piszę, ale wiadomo – niektórzy wolą czytać, niektórzy oglądać, a jeszcze inni kierują się filozofią „im więcej, tym lepiej”. W przypadku przepisów we wpisie o wiele bardziej przejrzyście można wypisać składniki, co też czynię:
NA DUŻĄ BLACHĘ (u mnie 2 osoby zjadają taką ilość)
WARZYWA:
- 2x mały bakłażan
- 4-6 papryk, zależy od wielkości
- 3 średnie ziemniaki
MARYNATA:
- olej słonecznikowy lub rzepakowy
- „cytrynka” lub sok z cytryny
- sól
- pieprz
- bazylia i/lub oregano
- czosnek granulowany lub świeży
SOS FETA
- 100g sera feta, może być typu podróba
- 50g pesto z suszonych pomidorów
- 50g oliwek
- odrobina soku z cytryny
- ewentualnie woda, jeżeli konsystencja jest zbyt gęsta
Na początek przygotowujemy warzywa. Wystarczy je umyć i pokroić na duże części, w przypadku bakłażana to około 4-5 plastrów, papryki w zależności od rozmiaru można przeciąć na 2 lub 4 części. Jedynie ziemniaki wymagają wcześniejszej obróbki – pokrojone (razem ze skórą, zdrowo i oszczędność czasu!) podgotujcie przez parę minut w osolonej wodzie, myślę, że 10min. spokojnie wystarczy.
Wszystkie warzywa idą teraz do wora. To jest właśnie SUPERPATENT numer jeden, jeżeli chodzi o marynowanie. Wszystko marynuję w reklamówkach/workach na śmieci – mięso, warzywa. Można mieć tutaj zastrzeżenia jeżeli chodzi o zdrowie – czy żadne chemikalia z folii nie przedostaną się do jedzenia? Moim zdaniem przy krótkim marynowaniu nie ma podstaw do obaw. W tym przepisie w ogóle nie marynujemy, a jedynie rozprowadzamy olej i cytrynę na warzywach w ten sposób. Czyli kontakt z folią jest minimalny. W przypadku mięsa również nie zdarza mi się marynować dłużej niż 15 minut i nie uważam, żeby miało to znaczący wpływ na zdrowie. Na dłuższe marynowanie, na przykład kilkugodzinne, zapewne przełożyłabym już wszystko do szklanego pojemnika.
Do warzyw w worku dodaję olej, cytrynę oraz przyprawy. Wstrząsam, aby wszystkie warzywa dobrze pokryły się olejem – wtedy nie ma ryzyka, że się przypalą. Tak przygotowane, wykładam na blachę z RĘKAWEM DO PIECZENIA.
Tak, to jest właśnie superpatent numer dwa. Warzywa na folii lub papierze nie wychodzą tak idealnie, a z obserwacji wiem, że przy użyciu folii aluminiowej duże jest ryzyko jej późniejszej konsumpcji. Takie rękawy do pieczenia nie są bardzo drogie, dodatkowo można je poprzecinać na pół i będzie 2x więcej podkładek. Bardzo łatwo jest go umieścić na blasze. Warzywa nie przywierają w ogóle, bałagan jest zminimalizowany. Moim zdaniem świetny sposób 🙂
Warzywa potrzebują około 20-30 minut w 180 stopniach na trybie termoobiegu. Jeżeli nie zjecie wszystkich, przetrzymajcie resztę w już wyłączonym piekarniku – zmiękną jeszcze bardziej, z bakłażanów i papryk łatwo zejdzie skóra. Wystarczy je zblendować z kilkoma składnikami i uzyskamy pastę do kanapek, dip lub zupę z pieczonych warzyw.
PRZYGOTOWANIE SOSU
Tutaj również nie ma dużej filozofii – wystarczy rozgnieść fetę z pesto (może być zwykłe, może być z suszonych pomidorów), dodać pokrojone drobno oliwki i ewentualnie nieco rozwodnić sokiem z cytryny lub wodą.
Na filmie używam sosu Ajvar – jest to, za Wikipedią, „lekko pikantna pasta warzywna, przyrządzana z papryki słodkiej i bakłażanów i z dodatkiem pomidorów, czosnku oraz octu, przypraw (sól, pieprz, chili)”. W Polsce w każdym większym supermarkecie dostępny jest Ajvar firmy Podravka, w cenie około 5zł. Jeżeli jeszcze nie próbowałyście – warto! Niebanalny smak, w porządku skład, nada się też dla dietujących. Oczywiście, można przyrządzić Ajvar samemu, jednak z tym już jest trochę zabawy, a ja koncentruję się na razie na prostych i szybkich przepisach 🙂
Zapraszam do obejrzenia filmu, koniecznie dajcie znać, jakie jeszcze warzywa fajnie by pasowały do takiego przepisu!
Dziękuję za wszystkie subskrypcje na INSTAGRAMIE, YOUTUBIE, FACEBOOK’U.
Tu „gram w grę”, jeżeli kogoś interesują mniej włosowe klimaty :)):