BLOGOTOK, SeeBloggers i TourDeWłosing to seria wydarzeń, które są ze sobą powiązane, ale każde było, jest i będzie(?) absolutnie wyjątkowe.
Blogotok to konferencja, która odbyła się w kwietniu w Kielcach. Tak, w kwietniu… Dopiero udało mi się zebrać i czas, i myśli by o nim napisać. Zwłaszcza, że chciałam skonfrontować swoje odczucia i perspektywę prelegenta z SeeBloggers w Łodzi.
Reklama
Mój występ na Blogotok to wynik współpracy z platformą sklepową Shoper, czyli „tym”, na czym stoi mój sklep. Uwielbiam i platformę, i współpracę, bo obie te akcje przebiegają bezproblemowo i dają mi niesamowite możliwości.
#SPOŁECZNOŚĆ
Tematem przewodnim konferencji Blogotok była SPOŁECZNOŚĆ, a moja prezentacja dotyczyła symbiozy biznesu i społeczności, która rządzi się swoimi prawami. Co z tego, że Włosing to „moja” grupa… To ponad 100 000 ludzi, z których każdy ma swoją historię, potrzeby, opinie. To zespół Adminów, którzy dzień i noc czuwają nad porządkiem.
Społeczność, którą zbieram tutaj, na kanale, na grupie, to oczywiście moi potencjalni Klienci. Ba, traktowałabym ich, Was, jak Klientów nawet bez sklepu! Tak, moim zdaniem czytelnik, widz, odbiorca to w pewnym sensie klient, a w moim umyśle hasło „Klient nasz Pan” jest bardzo mocno zakorzenione.
Jeżeli prosicie o poruszenie jakiegoś tematu, to zapisuję go na liście, staram się systematycznie wrzucać filmy (z wpisami gorzej, przepraszam za to!), a jeżeli nic się nie da, to przynajmniej napiszę coś na Insta czy pogadam na Story. Dochodzą mnie słuchy, że zagranica dopomina się o Tajniki Włosingu – w odpowiedzi powstał profil na Insta po angielsku, a w planach ekspansja z bazą wiedzy.
Po co to wszystko?
Staram się jak mogę i wiedzcie, że to wszystko to sens mojego życia. Sklep umożliwia mi utrzymanie się z tej pasji, a moją pasją poboczną jest biznes. Uwielbiam wyszukiwać perełki, dogadywać się z dostawcami, nawet „bić się” z nimi o ceny czy terminy. Później czytam i słyszę, że „Agnieszka, WRESZCIE ktoś sprowadza produkt X, dzięki!” i jest kop do działania dalej!
Tak ostatnio było z produktami do kręconych włosów, pierwsza partia poszła w sekundę, a oczywiście kolejnej już NIE MA i trzeba czekać… no to czekam, pospieszam, naciskam, dziubię te maile i telefony… W końcu jak będzie, to już porządna ilość bo się nie spodziewali, że taki Agnieszeg weźmie tego sporo jak już obcykał jak sprowadzać z daleka ?
Uwielbiam krążyć po targach i wyłapywać cudeńka, tak też ostatnio z kofeinowym szamponem, z którego biodegradowalnej butelki wyrasta później drzewko. No genialne!
Ale wracając do Blogotoku, bo na razie byliśmy w Słowotoku…
Blogotok to najlepsza konferencja blogerska, na jakiej do tej pory byłam. Opinia absolutnie subiektywna, bo i pierwszy raz byłam prelegentem, pierwszy raz na Blogotoku, no i niewiele razy na tego typu wydarzeniach w ogóle.
Była to konferencja niezwykle kameralna, z rodzinną, przyjazną atmosferą. Organizator, Jakub Juszyński z bloga tymrazem.pl to po prostu złoty człowiek, pasjonat, osoba, z którą chce się spędzać czas! Spacer po Kielcach genialny, jeżeli macie okazję to sprawdzajcie, kiedy kolejne i nic tylko zwiedzać w przemiłej atmosferze i na całkowitym luzie.
Reszta ekipy oraz pozostali prelegenci też klasa!
A moje wystąpienie podobno się podobało, a może mogę powiedzieć, że nie podobno, bo wiele osób podeszło i po prostu pogratulowało. Bardzo się cieszę, bo uwielbiam gadać o czymś, czego już się sama nauczyłam i zaobserwowałam, a może to pomóc innym w rozwijaniu swoich blogów i biznesów.
Za taki rozwój trzymam kciuki szczególnie dla Ani Boczar z Take YourWay, dzięki której mogłam gadać! Ania prowadzi bloga podróżniczo-… trikowego? Jej triki na użycie i powiązanie systemów zniżkowych, reflinków i przeróżnych promocji są niesamowite. Podróżowanie za grosze? To lubię! I korzystam, oczywiście! Moje reflinki noclegowe:
Jeżeli wykorzystacie moje reflinki to będzie mi bardzo miło, bo dokładacie się tym samym do TourDeWłosing!
Ale najpierw o SeeBloggers
Z SeeBloggers jestem „świeżo powrócona”. W porównaniu do Blogotoku to inny świat i nawet nie da się tych dwóch wydarzeń porównać.
SeeBloggers to ogromna impreza, na którą w sumie dość łatwo się dostać. Powoduje to, że jest to świetna okazja dla mniejszych twórców, aby skorzystać z wykładów typu podstawowego i nawiązać kontakty.
Wykładów typu podstawowego?
Ano tak. Zapisałam się na kilka w Sali Edukacyjnej, na przykład wykład o SEO, o SM w słusznej sprawie, który prowadziła Omenaa Mensah, kolejny Radzka. Były to wykłady ciekawe, ale brakowało mi tak zwanego „mięsa”. Tak, chciałabym działać charytatywnie, kiedy mój biznes jeszcze trochę się rozwinie.
Wykład jeszcze bardziej mnie zmotywował do tego. Radzka ma masę roboty – to wiem też sama, więc mogłam tylko zrobić telepatyczne poklepanie po plecach.
Co zdanie, to „story of my life”, ale ciekawa byłam tych smaczków i szczegółów, przykładowo o zatrudnianiu ludzi do współpracy. Bo uwierzcie, to jak na razie chyba najtrudniejsza część biznesu! Delegowanie i znalezienie do tego odpowiedniej ekipy. Pozdrawiam moją obecną, bo dajecie radę niesamowicie ?
Spotkania, spotkania! Z Curly Madeleine, Zołzą z Kitką, dziewczynami z BlondHairAffair, z Panią Miniaturową i wszystkimi, których przepraszam, że nie wymieniłam. Dziękuję! Dziękuję też każdemu, kto podszedł i pogadał, powiedział że ogląda, że skorzystał z porad, a już w ogóle jak usłyszę „uratowałaś mi włosy”….
Kop jak stąd do Księżyca! Motywacyjny, oczywiście. I wielki szacun, bo ja się boję podchodzić do ludzi, szczególnie tych, których lubię, albo których chciałabym o coś zapytać. Uroki bycia dziwnym!
Włosowe Spotkanie Łódź
Z konferencji SeeBloggers uciekliśmy prosto na cudowne Włosowe Spotkanie w Łodzi. Przyszło Was baaardzo dużo, czego się trochę obawiałam! Na szczęście pomieściliśmy się (dzięki, Mateusz) w Gastromachinie, a następnie ruszyliśmy do Pijalni oraz na Zapiekanki.
Było fantastycznie i serdecznie zapraszam Was na kolejne spotkania, w Łodzi oraz innych miastach. Wydarzenia najlepiej śledzić na FP napieknewlosy.pl, gdzie pokazują się w formie listy chronologicznie ułożonej.
Udało mi się również spotkać z Justyną, która tworzy… Filię stacjonarną napieknewlosy.pl w Łodzi właśnie! Więcej informacji niebawem, ale moja radość jest ogromna.
TourDeWłosing
Tak jak pisałam wyżej, zapraszam na wszystkie spotkania z tego cyklu. Na razie zaplanowane mamy:
W dalszej kolejności Pol’and’Rock Festiwal, gdzie będzie szał, a później, czyli dalej w sierpniu, to jeszcze zobaczymy. Na pewno Gdańsk, może Poznań, może Lublin, ogólnie temat jest jeszcze mocno niesprecyzowany.
Po Krakowie jedziemy na 3 dni w góry, odłączam wtedy internet i telefon całkowicie oprócz numerów alarmowych. Zdecydowanie potrzebuję, potrzebujemy tych 2-3 dni na reset i naładowanie baterii.
Jestem w stanie pracować na pełnych obrotach non-stop, jako rasowy pracoholik. Uwielbiam pracować, agresywnie i głośno pisać na klawiaturze (Mateusz, proszę już o tę mechaniczną bo chcę torturować też sąsiadów), gadać i spotykać się z Wami.
Ale wiem, że do odpoczynku trzeba się czasem zmusić, albo po prostu nauczyć odpoczywania. Kojarzycie taką rasę jak border collie? Wiecie, dlaczego z jednym takim się dobrze dogadywałam? Bo jestem takim samym świrem, nikogo tutaj nie obrażając.
Pracoholizm mode ON i jedziemy. Ale skoro bordera da się i powinno nauczyć odpoczynku, to może uda się też z Niedziałke? Jak myślicie?