Nawiązując ZNOWU 🙂 do produktów Banfi, dzisiaj coś o musztardzie stosowanej jako środek na porost włosów. W internecie pełno jest przepisów, czasem dość dziwnych, na musztardowo-gorczycowe specyfiki. Głownie są to wcierki, w których kluczowym składnikiem jest albo mielona gorczyca, albo „musztarda w proszku”, dostępna w Polsce przede wszystkim na Allegro i w sklepach internetowych pod szyldem Colman’s Mustard, angielskiej firmy od lat specjalizującej się w produkcji musztardy.
Reklama
Wszystkie przepisy polegają na dodaniu 1 łyżki mielonej gorczycy lub musztardy w proszku do wody lub wywaru ziołowego i używanie jako wcierki raz lub kilka razy w tygodniu.
Jaka jest moja opinia na temat tych wcierek?
OSTROŻNIE. Gorczyca może silnie podrażniać, nawet nie chcę sobie wyobrażać możliwej reakcji skóry alergicznej. Sama na pewno wypróbuję kiedyś taką wcierkę z ciekawości, ponieważ mam bardzo mało wrażliwą skórę głowy. Jednak na pewno nie poleciłabym jej nikomu w ciemno.
A może gotowy produkt z ekstraktem z gorczycy?
Tutaj właśnie nawiązanie do Banfi. Zarówno wcierka, jak i szampon, zawierają ekstrakt z gorczycy. Kryje się on w składzie po nazwą Brassica Alba Extract. Więcej o produktach Banfi w tym wpisie.
Wśród produktów dostępnych w Polsce, znajdziecie ten ekstrakt również w szamponie dermatologicznym do włosów tłustych Babuszki Agafii.
Moim zdaniem jest to wariant bezpieczniejszy, ponieważ kosmetyki zostałyby wycofane, jeżeli powodowałyby duże podrażnienia. Stosuję wcierkę Banfi już od jakiegoś czasu i, jak wspominałam w tym wpisie, czuję mrowienie i lekkie rozgrzanie, jednak nie jest to w żadnym stopniu nieprzyjemne ani uciążliwe. Szampon z kolei ma znacznie krótszy czas kontaktu ze skórą głowy, dlatego raczej na pewno nie podrażni przez zawartość ekstraktu z gorczycy, ale też i nie zadziała zbyt intensywnie.
A co z olejem musztardowym?
Olej musztardowy pozyskiwany jest z nasion gorczycy. Jest to jeden z najpopularniejszych indyjskich produktów do stosowania na skórę głowy w celu przyspieszenia porostu włosów. Olej działa oczywiście podobnie, jak sproszkowana gorczyca, jednak działanie jest łagodniejsze. Masaże skóry głowy z użyciem oleju musztardowego działają pobudzająco na krążenie krwi i w ten sposób pobudzają cebulki włosów. Olej pachnie… musztardą oczywiście! Z lekką nutą chrzanu, podobnie do wcierki Banfi. Zapach zanika chwilę po aplikacji produktu na ciało lub skórę głowy. Uważać trzeba jednak na ubranie – olej musztardowy bardzo brudzi. Olej może wywołać uczucie mrowienia lub rozgrzania skóry.
Moim zdaniem olej jest bezpieczniejszym wariantem od czystej gorczycy lub musztardy w proszku. Można go rozrobić pół na pół z innym olejem, wtedy działanie będzie jeszcze łagodniejsze. Olej musztardowy można kupić w sklepach typu „Kuchnie Świata” lub przez internet, najpopularniejsze są te firmy Dabur oraz KTC. Przy zamawianiu produktów KTC możecie dorzucić budżetowy olej kokosowy lub palmowy do zamówienia – mają go chyba w najlepszej cenie, a taki rafinowany jest do włosów bardzo dobry.
PS W sklepie internetowym BingoSpa znowu duża wyprzedaż, wielka maska za 15,99 i kilka mocnych przecen soli i innych produktów.
Dziękuję za wszystkie subskrypcje na INSTAGRAMIE, YOUTUBIE, FACEBOOK’U.
