Znacie małą, polską firmę Olejowe Smaki? Jeżeli jeszcze nie, to polecam serdecznie jej wyroby zarówno do jedzenia, jak i do pielęgnacji! Zaraz wypiszę Wam wszystkie, które mnie zainteresowały w ofercie pod względem włosowym.
Chcialam Wam tym wpisem przypomnieć przede wszystkim o Targach Ekocuda, które już za pasem. Ale czym by było przypomnienie bez dodatkowej porcji wiedzy? No właśnie, to byłoby niegodne!
Reklama
- Data: 20-21.10.2018
- Miejsce: Stadion Energa Gdańsk, Pokoleń Lechii Gdańsk 1
- Godziny: 11-18
- Wydarzenie: Włosomaniacy na Ekocudach w Gdańsku
Olejowe Smaki
Olejowe smaki to mała, rodzinna firma (takie lubimy!), wywodząca się z Podlasia. Duszą firmy i przecudowną osobą jest jej właścicielka, Ania Pietluszenko. To ekspertka, jeżeli chodzi o właściwości olejów, tak więc nie wahajcie się pytać: słuchanie będzie przyjemnością! A Targi Ekocuda to z pewnością idealna do tego okazja.
Oleje w Olejowych Smakach nie są rafinowane, są za to tłoczone na zimno. Oczyszczane są naturalnie poprzez sedymentację, czyli oddzielanie się osadu i zlanie klarownego oleju.
Oleje oczywiście nie są barwione, nie ma w nich konserwantów, są bez żadnych dodatków. Są to oleje z pierwszego tłoczenia na zimno, za pomocą pras ślimakowych w maksymalnie 40 stopniach Celsjusza.
Jaki olej wybrać?
W ofercie Olejowych Smaków znajdziecie olej dla każdej porowatości i potrzeb. Możecie je spożywać, stosować na długość włosów oraz na skórę głowy. Możecie wykorzystać je do macerowania ziół i tworzenia własnych wcierek!
Olej kokosowy: klasyk dla niskoporów
Ten olej idealnie sprawdzi się do olejowania włosów o niskiej porowatości. Nadaje się także do tworzenia mieszanek z innymi olejami.
Nierafinowany olej kokosowy zachowuje swój zapach, a więc na pewno spodoba się fanom Rafaello ?.
Olej konopny: coś na suchą skórę?
Ten produkt to najlepszy olej dla suchej, wrażliwej, a także łuszczącej się skóry głowy. Można mieszać go z dziegciem, olejkiem cedrowym oraz z innymi olejami.
Olej konopny najlepszy będzie dla włosów wysokoporowatych i średnioporowatych, ze względu na wysoką zawartość wieloninasyconych kwasów tłuszczowych.
Olej lniany: król loczałków
Ten olej to król olejów wieloninasyconych. Dla wielu kręconowłosych to ten jedyny, najlepszy do olejowania a czasem również do rozgniatania stylizatora czy zamiast serum silikonowego na końcówki.
Warto spróbować wersji najwyższej jakości, można zużyć w proporcji 1/3 na włosy, 2/3 do zjedzenia – oba zastosowania z korzyścią dla włosów i skóry głowy!
Olej z czarnuszki: hit na łupież!
Czarnuszka to hit Mateusza, jeżeli chodzi o walkę z łupieżem. Sam olej ma właściwości antybakteryjne, a jeżeli podbije się je jeszcze kroplą dziegciu, łupież nie ma szans.
Takie olejowanie przeprowadza się 20-30 minut przed myciem głowy, następnie emulguje i ewentualnie domywa szamponem.
Jeżeli nie ma takiej potrzeby, najlepiej nie domywać szamponem głowy po emulgowaniu: olej zostawi wtedy najwięcej korzystnych właściwości.Olej z pestek dyni: coś dla średnioporów!
Pestki dyni to wciąż większość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ale udział tych jednonienasyconych i nasyconych sprawia, że olej ten lepiej sprawdzi się przy średnioporach.
Jeżeli chcecie, spokojnie możecie użyć go na skórę głowy lub w mieszankach z innymi olejami.
Olej słonecznikowy: zwyklak?
Ten olej, na pierwszy rzut oka wydaje się najzwyklejszym, pospolitym olejem. Za sprawą swojej popularności i ceny, może być stereotypowo odbierany jako bezwartościowy. Nic bardziej mylnego!
Sama lubię olejować włosy olejem słonecznikowym, zarówno na sucho, jak i na podkład nawilżający. To wszak bogactwo jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, idealnych dla włosów o średniej porowatości – czyli moich!
Olej słonecznikowy fantastycznie maceruje zioła. Aby przygotować domowy olej o właściwościach stymulujących porost i kondycję skóry głowy, możecie zalać nim: kozieradkę, gorczycę, rozmaryn, tymianek, lawendę, amlę i przeróżne inne zioła i owoce.
Po minimum 2 tygodniach (najlepiej trzymać dłużej, 1-2 miesiące) w ciemnym miejscu, macerat będzie gotowy do wcierania w skórę głowy.
Można też ukręcić macerat na ciepło, w wersji czasooszczędnej: słoik z ziołami i olejem należy gotować w kąpieli wodnej przez 2-3 godziny.
Pamiętajcie, by po przygotowaniu, a przed użyciem przecedzić macerat!
Ważne: olej musi całkowicie przykrywać zioła, w przeciwnym razie zaczną pleśnieć i zepsują cały produkt.[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Na Targach Ekocuda w Gdańsku będę oczywiście również ze swoim stoiskiem, na które serdecznie zapraszam! A jeżeli w dalszym ciągu macie niedobór włosowych treści, chodźcie: