Dzisiaj pod lupę bierzemy to, działa głożyna na włosy! Ale nie byle jaka głożyna, a głożyna cierń Chrystusa, czyli Ziziphus Spina Christi.
Udało mi się dorwać to zioło zupełnie przypadkiem, zamawiając „bezbarwną hennę” z hurtowni. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy w składzie zobaczyłam tajemniczą nazwę…
Reklama
Od razu poczułam dreszczyk ekscytacji i nie zważając na konieczność wyjścia na samolot, umieściłam zapytanie na grupie hennowej.
Pamiętajcie, żeby pomimo nazwy „bezbarwna henna” na opakowaniu, zawsze sprawdzić skład. Jeżeli w składzie jest Lawsonia inermis, to skończycie z rudymi włosami! Lepiej zawsze się upewnić, a jeżeli traficie tak na jakieś nieznane dziwadło, to grupa hennowa jest w pogotowiu!Dostałam oczywiście masę odpowiedzi i podpowiedzi, a po wypróbowaniu osobiście i dodatkowym małym riserczu, mogę i ja odpowiedzieć:
- Czy głożyna daje efekt pogrubienia włosów?
- Czy jest bezbarwna?
- Czy można mieszać ją z henną?
- Jak przygotować i nakładać mieszankę na włosy?
Na te pytania odpowiem już za chwilę, ale na początek trochę historii.
A, no i oczywiście ziółko jest już dostępne na www.napieknewlosy.pl!
Biblijna roślina
Głożyna cierń Chrystusa występuje naturalnie na terenie m.in. Egiptu, Arabii Saudyjskiej, w Indiach i Pakistanie, a także w Izraelu, Jordanii i Syrii. Z racji występowania, bardzo prawdopodobne jest, że roślina określana jako „ciernie” w biblii to właśnie głożyna.
Stąd też nazwa, która według niektórych ma swoje źródło w wykorzystaniu gałęzi głożyny do uplecenia korony cierniowej Chrystusa.
Głożyna to trochę taki krzak-chwast, tak jak u nas dzikie jeżyny. Tworzy nieprzekraczalne bariery, naszpikowane ostrymi kolcami.
Potrzebne są pozwolenia, aby uprawiać głożynę na masową skalę, ze względu właśnie na jej inwazyjność.
Inne nazwy, pod którymi może ukrywać się głożyna cierń Chrystusa, to nazwy pochodzenia arabskiego: sidr, sedr, siddir, nubak, nabdag, nabbak, nabak, kurna.
Prawdziwy HAJszesz?
Ta ciekawostka jest jeszcze lepsza! Jak podaje worldagroforestry.org, w regionie Egiptu i południowej Sahary, z owoców głożyny przygotowywany jest napój o lekkich właściwościach narkotycznych, uspokajający i o działaniu nasennym.
Z owoców głożyny produkowany jest też alkohol.
Korzenie używane są jako remedium na bóle głowy, liście jako okład na rany.
Jaki efekt daje głożyna na włosy?
Głożyna zawiera kwas askorbinowy, w związku z czym ma działanie zakwaszające na skórę głowy i włosy. Maseczka z głożyny może pomóc ładnie domknąć łuski i nabłyszczyć włosy.
Mieszanki mogą się też sprawdzić jako maseczki tylko na skórę głowy, o właściwościach przeciwzapalnych, lekko złuszczających, tonizujących.
Głożyna bardzo ładnie odbija włosy u nasady i daje poczucie świeżości na skórze głowy na długo.
W moim przypadku, niesamowitym plusem włosingu z ziziphusem była niezwykła objętość włosów. Włosy były pełne objętości, ale absolutnie nie suche lub spuszone.
Wśród opinii w internecie, znalazłam bardzo pochlebne relacje na temat wpływu głożyny na kręcone włosy, szczególnie w duecie z amlą.
Czy głożyna daje efekt pogrubienia włosów?
Moim zdaniem, systematyczne stosowanie mieszanek ziołowy może wpłynąć na pogrubienie włosów.
Oczywiście, prym wiedzie tu henna, ale systematyczne działanie cassią i innymi ziołami może i tak bardzo poprawić stan i teksturę włosów.
Czy jest bezbarwna?
TAK! Głożyna nie daje żadnego efektu kolorystycznego, dlatego jest bezpieczną opcją nawet dla rozjaśnianych włosów.
Jakieś wady?
Spotkałam się jedynie z kilkoma relacjami, jakoby głożyna przesuszyła włosy. Myślę jednak, że może być to kwestia niedokładnego spłukania zioła, albo braku dodatkowego nawilżacza w mieszance.
Uniwersalnym dodatkiem, który zredukuje suszenie po ziołach, jest oczywiście żel lniany.
Jeszcze jedną mikro-wadą, o której wzmiankę znalazłam w internecie, to problemy ze spłukaniem produktu. Wtedy wystarczy włożyć włosy do miski z wodą, lub położyć się do wanny. Płukanie pójdzie o wiele łatwiej!
Głożyna a henna
Powtórzę tutaj punkt o zawartości kwasu askorbinowego: podobnie jak amla, głożyna może służyć do zakwaszenia mieszanki do hennowania.
Nie zauważyłam wpływu głożyny na odcień henny, nie sądzę, żeby przyciemniła kolor.
W mojej mieszance, głożyna dodała gładkości i objętości miksturze, wszystko miało niemal „piankową” konsystencję.
Receptariusz
Moje hennowanie odrostów
Do mojego hennowania, w którym pokryłam około 1/4 długości włosów od nasady, czyli praktycznie same odrosty, użyte były:
- henna czysta SWATI ok. 25g
- manjishta (rubia) ok. 25g
- głożyna z mojego sklepu napieknewlosy.pl 25g
- tonik nawilżający Ecolab
- miód wielokwiatowy 1 duża łyżka
- masło Babassu 2 łyzki płaskie
Czyli po 1/3 części każdego zioła, plus dodatki. Zdecydowałam się na dodatek toniku, bo to dodatkowe nawilżenie: gliceryna przede wszystkim.
Miód wielokwiatowy dodał pięknego zapachu, no i to oczywiście klasyczny humektant.
[tie_list type=”starlist”]
[/tie_list]
Zapytacie pewnie: a po co to masło do henny? Czy nie zablokuje działania?
Otóż ostatnio trafiłam na grupie hennowej na wątek, w którym poruszany był ten temat. A że uwielbiam eksperymenty…
Hennowanie na olej, przybywam! Podobno dobrze miesza się to też z manjishtą (rubią).
Wyszło lepiej, niż się spodziewałam. Efekt kolorystyczny super, a ten blask… i zero przesuszu! Mam chyba nowe ulubione zioło do henny. Głożyna na włosy działa wręcz rewelacyjnie!
Inne propozycje
Na inne mieszanki wymyśliłam sobie kilka kompozycji, w zależności od potrzeb.
Na podbicie skrętu:
Na przetłuszczającą się skórę głowy:
- 1/3 głożyna
- 1/3 glinka zielona
- 1/3 cassia
- jako baza glutek lniany
- 1 łyżka żelu aloesowego
- 1 łyżka oleju z czarnuszki
Na rozjaśniająco-rudzącą mieszankę (będę ją testować):
- 1/3 głożyna
- 1/3 manjishta
- 1/3 cassia
- 1 łyżka czystej henny
- 1 łyżka kurkumy
- jako baza duuużo odżywki bez silikonów
- łyżka oliwy z oliwek
- łyżka miodu
- opcjonalnie rzewień
Jak nakładać mieszankę na włosy?
Jak każdą mieszankę ziołową – wymieszać bardzo dokładnie, do konsystencji jogurtu, a następnie porcjami nakładać. Można delikatnie wmasować w skórę głowy, grunt to nie trzeć zbyt mocno po skórze i włosach.
Nakłada się całość na włosy umyte, wilgotne, oczyszczone szamponem. Może być to szampon mocniejszy lub łagodny, to nie henna, żeby trzeba było aż tak „zrypać” włosy przed użyciem.
Mieszankę najlepiej zafoliować lub zabezpieczyć czepkiem.
Na to polecam owinięcie bandażem lub założenie czapki.
Zioła można trzymać na głowie długo, nawet kilka godzin. Ja trzymałam około 1,5h i tak też polecam!
Warto?
Oczywiście! Mam nadzieję, że mój wpis Was przekonał i znaleźliście nim wszystko, co chcielibyście wiedzieć (lub też nie) o głożynie.
A jeżeli nie, to może spodoba Wam się mój film?
[sociallocker id=”3153″] [/sociallocker]