Słuchajcie, dzisiaj dostałam bardzo miłego maila od Heleny, w którym opisała ona swoją włosową przemianę. Na dodatek Venita zaskoczyła mnie niespodzianką dla Was, dlatego miałam turbo-kopa do wpisu w przeddzień wyjazdu do Łodzi.
[tie_list type=”starlist”]
[/tie_list]
Zawsze cieszą mnie przemiany z włosami kręconymi, jestem żywym potwierdzeniem tendencji, że woli się włosy o odwrotnym poziomie kręcenia się do swoich – moje są i zawsze były totalnie proste!
Reklama
Historia jest dość krótka, ale tak poprawiła mi humor, że od razu ją wrzucam. Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze historie włosowe, a jeżeli wysłaliście i nie dostaliście odpowiedzi, spróbujcie jeszcze raz na tego maila:
metamowlosy@gmail.com
[sociallocker id=”3153″] [/sociallocker]
Straciłam dostęp do jednego z maili i wiem, że zostało ich tam sporo, a nie chciałabym, żeby jakaś wspaniała historia nie ujrzała światła dziennego…
Oddaję głos Helenie, a ze swoim głosem i tym, że włos ma głos, wracam na samym końcu!
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Włosowa metamorfoza Heleny
Hej. Ponieważ Agnieszka bardzo mi pomogła w prawidłowym dbaniu o włosy postanowiłam wam przedstawić moją włosową historię.
Gdy byłam mała miałam około 4-5 lat moje włosy były bardzo cienkie, oklapnięte, czasem się robił baranek na głowie a czasami tłuste kluchy.
Z mamą poszłyśmy wtedy do fryzjera i ścięłyśmy mnie na tak zwanego „grzybka” co trochę uratowało sytuację. [przyp. Agnieszka: grzybek powraca w Waszych historiach jak bumerang!]
Przyszedł czas pierwszej komunii. Każda dziewczynka chce wtedy mieć piękne długie włosy, aby zrobić słodkie loczki. Moje takie nie były.
W tym okresie czasowym moje włosy wyglądały jakby ktoś wylał mi kilka litrów oleju na głowę. Miałam jeszcze wtedy do tego grzywkę ściętą na prosto, na której było bardzo dobrze widać stan moich włosów.
Czwarta klasa szkoły podstawowej to dla moich włosów okres wielkiego buntu. Zaczęły się mocno kręcić, a wręcz puszyć. PO PROSTU SIANO!
Jednak nie robiłam z tym nic specjalnego: dalej jakiś szampon, który akurat stał na wannie (tak zwany badziewiak nakładany w HEKTOLITRACH).
To małe, śmieszne coś w różowej bluzie, jeansach i czarnych butach z szopą na głowie to ja.
Włosy sobie rosły „na sianko” aż do pierwszej klasy gimnazjum. Zaznaczę,że w tym okresie czteroletnim moje włosy ANI RAZU nie zobaczyły fryzjera.
Teraz wstawię zdjęcie z 2013 roku przed drastyczną zmianą ścięcia włosów za ucho. Możecie mi nie uwierzyć, ale moje włosy w tym momencie po wyprostowaniu były za biodra:
Jak wspomniałam, moje włosy po zrobieniu tego zdjęcia zostały brutalnie obcięte za ucho.
To miałoby sens i bardzo dobrze wpłynęłoby na ich odżywienie, gdyby nie fakt, że dwa dni później potraktowałam je rozjaśniaczem i farbą do włosów.
Gdy farba już zeszła zaczęłam znowu zapuszczać włosy bez odwiedzania fryzjera. Urosły do połowy pleców i wyglądałabym fajnie, gdyby nie to, że zrobiłam sobie grzywkę na prosto.
Czas na zmiany!
W 2015 zaczęłam oglądać kanał Agnieszki i moje włosy nabrały nowego życia. Do fryzjera chodzę co 2-3 miesiące, nauczyłam się czytać składy.
Tak wyglądały moje włosy 1 lipca tego roku:
A tak wyglądają dzisiaj zaznaczam, że rośnie mi około 5 cm na miesiąc od poprawnej pielęgnacji [przyp. Agnieszka: brzmi jak bardzo dużo, ale przy kręconych włosach długość się zdecydowanie „kumuluje” przez skręt włosów]
Zapytałam jeszcze Helenę o to, co jej najbardziej pomogło:
Najbardziej pomogło mi zróżnicowanie szamponów. Mam dwa mocne ziołowe i jeden lekki Babydream. Kallosy i maska proteinowa zbawiły moje włosy.
Świetnie podziałały też naturalne kosmetyki. Myje włosy codziennie i ciągle szykuje różne „mikstury”.
Lista kosmetyków Heleny:
Szampony:
- Barwa Ziołowa czarna rzepa
- Green Pharmacy z rumiankiem lekarskim
- Babydream (do kupienia w drogeriach Rossmann)
Maski:
Obecnie:
- Kallos algae
- Kallos keratin
- Serical Crema al latte
- serum radical
- Balsam do włosów z Green Pharmacy z olejem łopianowym
Oleje:
- Rycynowy
- Kokosowy
Mgiełka:
- Radical do włosów cienkich i delikatnych
Serum silikonowe:
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Powiem tak – czekam na aktualizację od Heleny za jakieś pół roku – wtedy już na pewno będzie u mnie na kanale więcej kręconych włosów, więc ciekawa jestem efektów tych metod.
Włosy Heleny są z natury piękne, gęste i mocne, dlatego wiem, że efekty poprawnej pielęgnacji będą jeszcze lepiej widoczne, niż teraz. Ale już na tych zdjęciach widać, jak pięknie zmniejszyło się puszenie i wydobył naturalny skręt, niesamowicie mocny i podkreślający kolor włosów.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Venita, Włosowe Spotkania i niespodzianka!
A teraz przejdę do tematów wyjazdowych. Jutro Włosowe Spotkanie w Łodzi, które upominkami wsparła Venita ♥
To przemiły gest, zwłaszcza, że wszystko załatwione zostało dosłownie na ostatnią chwilę!
W trakcie pisania tego wpisu osiągam szczyty multi-taskingu, jednocześnie nagrywając vloga, pisząc ten wpis, pakując upominki na jutro i farbując włosy henną.
Oczywiście z Venity, dzisiaj innej opcji nie ma!
[tie_list type=”starlist”]
- [FILM] farbowanie henną Venita
- [FILM] drugie farbowanie, tryb chaosu
- PLAYLISTA: henna, zioła, farbowanie
[/tie_list]
A to mój dzisiejszy zestaw farbujący, co i jak zmieszane, zobaczycie na vlogu na kanale włosowym. Pianka po prawej to mój faworyt na poskromienie puchu i przesuszenia na końcach włosów. Będziecie miały okazję wypróbować!
Nie zapomnijcie o subskrypcji kanału, żeby nie przegapić relacji z farbowania i Włosowego Spotkania.
A osoby z Warszawy zapraszam w niedzielę (28.08.2016) na festiwal przy ulicy Świętokrzyskiej. Kliknijcie na zdjęcie, a przeniesie Was do posta ze wszystkimi informacjami.
Zapraszam, z chęcią z Wami pogadam osobiście i odpowiem na wszystkie Wasze pytania.