MOJA PIELĘGNACJA: KWIECIEŃ 2016 | Goody Ouchless, Barwa, Isana
Postanowiłam rozpocząć serię comiesięcznych podsumowań mojej pielęgnacji. Jak już na pewno wiecie, nie mam natury urzędnika, precyzyjnie spisującego, ile cm włosów urosło w danym tygodniu, ani odmierzającego miarką czego ile zużyłam.
Wiele osób w komentarzach na moim kanale pyta mnie o moją pielęgnację. Opisanie tego nie jest takie proste, ze względu na to, że nieustannie testuję nowe produkty, żeby na przykład nagrywać z ich użycia recenzje na żywo, które tak lubicie. Przykładem takiej recenzji jest test maseczek PERFECT ME z Biedronki.
Reklama
[tie_list type=”checklist”]
[/tie_list]
Do wcielenia w życie tej serii zainspirowały mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, bardzo często pytacie o polecenie konkretnych produktów. Nie mogę tego zrobić uniwerslanie i dla każdego, ponieważ każde włosy są inne, ale chcę dać Wam możliwość podpatrzenia, co dokładnie ja stosuję i może coś z tego i Wam się sprawdzi
Po drugie, często stosuję produkty ciekawe, nowości. Tak jest w tym miesiącu ze szczotką Goody Ouchless. Na pewno pojawi się masa pytań o to, gdzie i za ile ją kupiłam – po to ten wpis!
Przy nazwach produktów, gdzie to możliwe, umieszczam link do najlepszej oferty w internecie. W ten sposób sama znalazłam szampon z minerałami morskimi 2w1 Dr. Organic w cenie 30zł, który w drogerii Muller na Węgrzech kosztował prawie 50! Myślę, że ten szampon będzie w ogóle moim kolejnym szamponowym zakupem i na pewno skorzystam z tej oferty.
[tie_list type=”checklist”]
[/tie_list]
Moja codzienna pielęgnacja jest do podejrzenia na SNAPCHACIE napieknewlosy.
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Ogólne wrażenie
Włosy rosną elegancko, odratowane po ekstremalnym przesuszeniu szamponem w pudrze Heenara (możecie zobaczyć ten dramat na filmie!). Podcięłam je o jakieś 4cm, więc najgorsze końce zostały zlikwidowane. Ciągle brakuje tych 5-10cm do pozbycia się wszelkich zniszczeń po rozjaśnianiu, ale już niedługo to nastąpi.
Grzywka wymaga podcięcia i zrobię to, jak zwykle, maszynką.
Farbowanie już zrobiłam, teraz tylko złożyć z tego film i wpis – mam nową metodę oraz mieszankę:
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Szampony
Porządny prosty szampon o SLES-owym składzie. Oczyszcza, ale nie wysusza. Ma bardzo delikatny i neutralny zapach.
Ogromny plus za brak protein i silikonów w składzie i za cenę!
Bardzo fajny skład, znowu bez protein, a z garścią składników nawilżających. Czuję, że działa jeszcze delikatniej niż Barwa. Plus za dostępności i cenę i za to, że idealnie sprawdza się jako baza do peelingów skóry głowy.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Odżywki
Klasyk, upolowany na promocji w Drogerii Natura. Kwiatowo-cytrynowy zapach, lekko otulające działanie – uniwersalna codzienna odżywka.
- Isana Oil Care Effektiv KUR (dostępna w drogeriach Rossmann)
Bardzo tania maska o nawilżającym składzie z dodatkiem oleju arganowego. Bardzo dobra do mieszania z henną, dzięki niewielkiej ilości oblepiaczy. Świetnie sprawdziła się jako składnik mgiełki dwufazowej DIY.
- Biovax Naturalne Oleje (Hebe)
Odżywka ta spisuje mi się bardzo podobnie, jak Isana Oil Care. Jest to świetna baza do olejowania poprzez zmieszanie oleju z odżywką.
- Joanna Naturia Seria Hialuronowa
O tej odżywce napiszę więcej przy przeglądzie produktów z humektantami. Zawiera hialuronian sodu, a wcześniej parafinę, silikon i glicerynę.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Zabezpieczenie włosów
- Paul Mitchell Super Skinny Serum (dostępne na Allegro)
W dalszym ciągu stosuję to serum, ze względu na brak olejów w składzie i przyjemny zapach. Mam ogromne opakowanie, dlatego jeszcze długo go nie zużyję…
Klasyka w termoochronie u mnie, jak na razie Toni&Guy mój ulubiony produkt do tego celu. Minus za dostępność, ale jak już go upolujecie w Rossmannie, to wystarcza na bardzo długo.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Peeling
W tym miesiącu peeling zrobiłam dosłownie RAZ, nie licząc peelingu henną przy okazji farbowania. Użyłam do tego glinki zielonej, odrobiny korundu, a jako baza posłużył mi szampon Joanna Naturia Ogórek i Aloes.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Wcierki
- Placo Placenta
- Allwaves Placenta (szukajcie na Allegro!)
Bardzo często pytacie mnie, jak sprawdzają mi się te wcierki. Problem w tym, że jeszcze nie udało mi się ich zużyć <facepalm>. Tak to właśnie wolno idzie z wcierkami w ampułkach… Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu już się uda. Baby hairy są, porost dobry, więc myślę, że działają.
Obie wcierki mają w składzie kapsaicynę. Bardzo lubię ten składnik w produktach do skóry głowy, bo czuję, że faktycznie pobudza krążenie i poprawia ukrwienie skóry.
[tie_list type=”lightbulb”]
[/tie_list]
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Szczotki
- Ionika Paddle Brush (Tk Maxx, 24,99)
- Goody Ouchless (TK Maxx, 19.99)
Przy szczotkach dłuższa historia! Jak już pewnie wiecie z Instagrama lub Snapa, moja ukochana Ionika Paddle Brush dokonała żywota. Była to i tak najbardziej wytrzymała szczotka, jaką miałam, dlatego z całego serca polecam polowanie na nią w Tk Maxx.
Goody Ouchless to szczotka, która od razu mnie zaintrygowała. Poduszka amortyzująca jest ukryta pod dodatkową, przezroczystą warstwą plastiku. Jeszcze nie wiem, jaki ma to wpływ i czy coś to daje, ale wygląda kosmicznie i podoba mi się!
Goody produkuje przeróżne dziwactwa, na przykład szczotkę-mopa, której zdjęcie znajdziecie we wpisie o szczotkach. TEŻ BYŁA W TK MAXX! Jeszcze jest szansa, że mnie coś napadnie i po nią wrócę.
[divider style=”solid” top=”20″ bottom=”20″]
Mam nadzieję, że taki włosowy update Wam się spodobał. Zapraszam na Instagrama oraz kanał na YT, oraz mój nowy NIEWŁOSOWY kanał, gdzie gadam o szkole, jedzeniu i innych tematach.