Na blogu jest już wprawdzie wpis, w którym wspominam, skąd biorą się przeproteinowane włosy. Tym razem postaram się pokazać Wam przeproteinowanie i ekspresowe wyjście z niego na włosach Izy. Zapraszam również na FILM o przeproteinowaniu, jeżeli wolicie wersję mówioną.
[tie_list type=”starlist”]
- Lista protein i aminokwasów w kosmetykach do włosów
- [film] PRZEPROTEINOWANIE – jakie są przyczyny? Jak sobie z nim radzić?
- [film] Jak stosować maski proteinowe?
[/tie_list]
Iza prowadzi bloga kulinarnego SAKADANE, tutaj jej fanpage na FB. W czasie pobytu u mnie Iza duuużo gotowała, podziwiam ją za poradzenie sobie bez żadnego problemu w mojej spartańskiej kuchni. W przyszłym tygodniu na pewno pojawi się tam coś ciekawego, a na zachętę takie obrazki:
Reklama
Pielęgnacja włosów w wykonaniu Izy to taki standard u młodej dziewczyny, która cały swój czas poświęca swojej pasji, a jakieś 10 minut dziennie pielęgnacji. Włosy myje szamponem Syoss KERATIN, nie nakłada na nie żadnych odżywek, jedynie okazyjnie coś przypadkowego.
Moim zdaniem, stosowanie tylko tego szamponu i okazyjnie odżywki z tej samej serii – również z keratyną – musiało w końcu wywołać stan permanentnego przeproteinowania.
Włosy Izy są z natury bardzo ładne, gęste, w kolorze miodowego blondu, moim zdaniem lekko wpadającego w rudy. Przy odpowiedniej pielęgnacji są niesamowicie miękkie, a miękkość utrzymuje się do kolejnego mycia.
Jak wyglądają przeproteinowane włosy?
Dam tutaj swój przykład z Instagrama, moje włosy tuż po mocnym naproteinowaniu:
W skrócie: przyklapnięte na górze, napuszone na dole. Sianowate, suche, fruwające. Raczej matowe.
Przeproteinowanie podkreśla wszelkie zniszczenia na włosach.
Jakie produkty mogą przeproteinować?
Tutaj macie całą galerię, prawie wszystkie moje produkty do włosów z proteinami w składzie:
Najczęściej przeproteinowanie wywołuje hydrolizowana keratyna: Hydolized Keratin. Jest to proteina małocząsteczkowa, włosy szybko z niej korzystają, kiedy jest dostarczana. Pozostałe typy protein, przy stosowaniu których jest już mniejsza szansa przeproteinowania, to:
[tie_list type=”checklist”]
- Milk Protein
- Silk
- Sericin
- Collagen
[/tie_list]
Kolagen ma duże cząsteczki, nie powinien przeproteinować. Ogólnie, przy powyższych, pewnym zagrożeniem mogą być proteiny mleka i jedwabiu.
A już zupełnie małe ryzyko jest przy proteinach roślinnych, które są po prostu za duże, by wniknąć we włosy, więc tylko chronią je z zewnątrz:
[tie_list type=”checklist”]
- Oats / Hydrolyzed Oat protein
- Wheat Protein
- Corn Protein
- Soy Protein
[/tie_list]
Włosy zazwyczaj świetnie dogadują się z keratyną – mają w końcu dużo wspólnego. Kluczem jest jednak odpowiednie ich zastosowanie i umiar w dawkowaniu.
Ze szczególną rezerwą podchodziłabym do szamponów, mgiełek, oraz produktów do zabezpieczania końcówek, w których są proteiny. Jeżeli macie już taki szampon lub inne produkty, spokojnie możecie je zużywać podczas „kuracji proteinowych”.
Moim zdaniem, w celu dostarczenia włosom odpowiedniej porcji protein, sprawdzają się kuracje proteinowe, których sposób przeprowadzania zaprezentowałam tutaj:
Jak uratować przeproteinowane włosy?
Wracając do głównego tematu tego wpisu, przeproteinowane włosy to łatwy do rozwiązania problem. U Izy zajęło to w całości 3 mycia. Podstawowe elementy usuwania przeproteinowania to:
[tie_list type=”thumbup”]
- mycie mocniejszym szamponem ze SLES
- WCZESYWANIE odżywki lub maski bez protein
- zabezpieczanie serum bez protein
[/tie_list]
Pierwsze mycie i pielęgnacja:
Tutaj po raz pierwszy na włosach Izy zastosowana była „włosomaniacza” pielęgnacja.
Skóra głowy: peeling korund/zielona glinka/kewra.
Po pierwsze, włosy zostały dokładnie oczyszczone za pomocą szamponu Pilomax do włosów ciemnych. Jest to dość łagodny szampon, ale chciałam wyczuć włosy i ich nie przesuszyć dodatkowo, a mycie dwukrotne w 100% spełniło swoją rolę.
Włosy myte były oczywiście moim sposobem.
Na umyte i odsączone papierowym ręcznikiem włosy, nałożyłam mieszankę emolientowo-nawilżającą, z oliwą z oliwek i miodem.
Spłukałam, wczesałam maskę Kallos Omega.
Na półsuche włosy nałożyłam odrobinę serum Paul Mitchell Super Skinny.
Ta pielęgnacja była rozeznaniem w terenie, ale efekt był całkiem w porządku:
Włosy były mocno pocieniowane, dlatego na dole stworzył się po wygładzeniu „ogon”. Udało mi się namówić Izę na podcięcie, efekty zobaczycie dalej.
Drugie mycie:
Iza umyła włosy chyba tym samym szamponem – Pilomax do włosów ciemnych, nie nakładała odżywki.
Trzecie mycie i pielęgnacja:
Trzecie mycie to ostateczne pozbycie się przeproteinowania i wydobycie najlepszego wyglądu włosów. Iza była bardzo zadowolona z efektu, miękkości włosów, oraz ich ładnego zapachu.
Skóra głowy: maseczka – zielona glinka, kewra.
Na początek zwilżyłam włosy wodą.
Następnie, nałożyłam na zwilżone mgiełką Fitomed włosy olejową maskę DIY Kallos Color + olej awokado + olej makadamia. Spryskałam na koniec mgiełką Paul Mitchell Strength, która zawiera silikon nienadbudowujący się – Amodimethicone, oraz całkiem sporo ekstraktów z alg.
Włosy przez 20 minut korzystały z kuracji pod czepkiem.
Później zmyłam wszystko z włosów, myjąc dwukrotnie szamponem Joanna Naturia Miód i Cytryna.
Na koniec wczesałam maskę Kallos Caviar, pozostawiłam na 5min.
Przy suszeniu znowu zastosowałam serum Paul Mitchell Super Skinny. Ciągle używam teraz tego serum – wielkie opakowanie, przepiękny zapach, brak olejków w składzie. Jest idealny do korzystania z niego „na ludziach”, ponieważ nie ma olejków w składzie – dzięki temu nie ryzykuję wtopy ze spuszonymi włosami na koniec 😉
Tak wyglądają włosy po 3 myciu i drugiej pielęgnacji. Moim zdaniem efekt jest świetny, tutaj widać też lepiej piękny kolor tych włosów. Końce pamiętają jeszcze „ogon”, dlatego dziwnie się układają (nie modeluję włosów, przeczesuję je tylko zwykłym Paddle Brushem).
Jednak kondycja włosów – coś pięknego! Szkoda, żeby tak zdrowe, naturalnie piękne włosy cierpiały z powodu przedawkowania protein.
Oleje jednonienasycone fantastycznie się tutaj sprawdziły. Z odrobiną wielonienasyconego lnianego z Kallosa Color stworzyły świetny zestaw emolientowy, który wygładził i zmiękczył włosy.
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Zapraszam na mojego Instagrama oraz Youtube, oraz na wydarzenie Zapuszczę piękne i zdrowe włosy w 2016 roku.