W dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z Wami przepisami na maseczki na skórę głowy. Zacznę oczywiście od teorii, po co w ogóle je stosować i przy jakich włosach i skórze głowy się sprawdzą, poprzez omówienie rodzajów aż do konkretnych przepisów.
Na samym końcu dam Wam kilka przykładów masek i odżywek, które genialnie sprawdzą się jako bazy do rozrabiania przeróżnych proszków.
Reklama
Bardzo chętnie poznam też Wasze przepisy na maseczki na skórę głowy, na pewno czymś mnie zaskoczycie!
Maseczki na skórę głowy? Czy to konieczne?
Oczywiście, że niekonieczne, ale zdecydowanie poprawiające jakość pielęgnacji i oszczędzające czas.
Maseczki na skórę głowy mogą pomóc oszczędzić czas, bo stosować je można równolegle z włosingiem na długości. Poza tym, mogą opóźnić przetłuszczanie się skóry głowy, co może odjąć Wam przykładowo jedno mycie tygodniowo.
Dodatkowo, maseczki na skórę głowy mogą pomagać przy problemach z łupieżem, przesuszaniem się skóry głowy, a także z brakiem objętości.
Konkretne składniki, bazę i składniki suche, należy dostosować do potrzeb skóry głowy.
Rodzaje maseczek
Maseczki na skórę głowy, które sama stosuję i polecam do stosowania, dzielą się na 4 grupy:
- glinkowe
- ziołowe
- mieszane glinkowo-ziołowe
- inne, trudne do sklasyfikowania
Glinkowe
Maseczki z glinki to niezaprzeczalny klasyk. Mają wszechstronne działanie, które różni się w zależności od rodzaju glinki.
Moje ulubione glinki to:
Glinki zielone mają zazwyczaj właściwości najsilniej tonizujące i ograniczające przetłuszczanie się skóry głowy. Regulują wydzielanie sebum, odświeżają, odbijają u nasady.
Bardzo lubię glinki zielone z dodatkami: rumiankiem, zieloną herbatą czy innymi ziołami.
Glinka biała jest zazwyczaj najdrobniejsza i najdelikatniejsza. Powinna sprawdzić się u osób o delikatniejszej skórze głowy.
Glinka czerwona, która jest w moim sklepie, bardzo fajnie sprawdzała mi się do twarzy. Na skórę głowy działała też super, porównywalnie do zielonej.
Podsumowując: maseczki na skórę głowy z glinek najlepiej sprawdzą się u osób, które borykają się z problemem przetłuszczania się skóry głowy i brakiem objętości u nasady.
Jeżeli nie lubicie uczucia na skórze i włosach po zmyciu glinki, czyli charakterystycznych, „tępych” włosów, wystarczy umyć je po zmyciu glinki szamponem.Ziołowe
Maseczki ziołowe w mojej pielęgnacji to przede wszystkim te z ziół indyjskich. Wśród nich świetnie sprawdzają mi się:
Zioła można ze sobą łączyć. Niektóre z ziół są „odgórnie” przeznaczone do włosów, a inne do twarzy. Moim zdaniem, taki podział nie ma sensu i zioła zazwyczaj świetnie sprawdzają się i na skórę twarzy, i na skórę głowy.
Przykładem takiego zioła jest manjishta (rubia). Używam jej zarówno do twarzy, jak i do skóry i długości włosów.
Na twarzy daje efekt odświeżenia i poprawy kolorytu cery, na włosach nadaje delikatnie pomarańczowy/brzoskwiniowy odcień w połączeniu z henną lub cassią. Na skórę głowy działa lekko peelingująco i odświeżająco.
Z moich doświadczeń wynika, że brahmi i tulsi najlepiej nawilżają skórę głowy. Podobnie działa też maka, czyli inaczej eclipta.
W grupie bardziej „tępych” i trudniejszych w stosowaniu umieściłabym amlę, shikakai, arithę oraz mieszanki ziół z tymi składnikami, na przykład heenarę.
Zazwyczaj problemy generują suche składniki myjące: aritha i shikakai. U mnie powodują mocny przesusz, a sprawdzają się tylko oddzielnie spienione i przesączone w roli naturalnego szamponu.
Jest to też kwestia stopnia zmielenia. Tulsi, brahmi i maka to listki, więc są one zmielone na drobniutki puder. Aritha, czyli orzechy, to od razu grubsze drobiny i mocniejszy peeling.
Mieszane glinkowo-ziołowe
Glinki i zioła można dowolnie łączyć, dopasowując mieszankę do swoich potrzeb.
Dodatek tulsi lub brahmi może złagodzic działanie glinki i podbić właściwości nawilżające i łagodzące maseczki.
Jeżeli szukacie maseczko-peelingu, to sprawdzi się dodatek amli lub arithy.
Inne
Z innych produktów, które sprawdzą się jako maseczka na skórę głowy, wymieniłabym proszki oraz zupełnie inne mikstury.
Henna i cassia to kolejne zioła, jednak uwaga – klasyfikuję je oddzielnie z racji właściwości koloryzujących.
Cassia, chociaż nazywana bezbarwną henną, wcale nie jest bezbarwna. Daje ona od subtelnego złotego poblasku, do mocniejszego miodowego odcienia na włosach.
Henna, to już wiadomo! Czysta henna da rudość/czerwień, a mieszanki z indygo przeróżne odcienie brązu.
Żel lniany
Z pozostałych produktów, nie proszków, jako formę maseczki można użyć żel lniany.
Ostatnio dostałam od Was kilka pytań o ratowanie skóry podrażnionej słońcem. Żel lniany, przygotowany na gorąco, bardzo gęsty, sprawdzi się świetnie nałożony w formie maseczki.
Skrobia ziemniaczana
Jako dodatek do żelu, lub jako zupełnie inna mikstura, na skórę głowy sprawdzi się też skrobia ziemniaczana.
Podobnie jak żel lniany, skrobia ma właściwości gojące i łagodzące podrażnienia. Nie jest też peelingująca, więc korzystać z niej mogą osoby wrażliwe na wszelkie działanie mechaniczne na skórze głowy.
Żel Cerko
Żel Cerko, w wersji niebieskiej lub czerwonej, można traktować jako formę maseczki na skórę głowy.
Bardziej skłaniałabym się ku wersji niebieskiej w tym zastosowaniu, bo czerwona ma jednak dość mocne działanie złuszczające.
Wersja niebieska, nałożona na 20-40 minut przed myciem, pomoże w nawilżeniu skóry głowy.
Jako alternatywę nawilżającego żelu Cerko, można zastosować kwas hialuronowy lub kolagen i elastynę w formie półproduktu, stosowane identycznie jak żel Cerko przed myciem.
Baza do maseczki na skórę głowy
Jeżeli wybieracie proszek, jako główny składnik maseczki, to potrzebna będzie jeszcze baza!
Jeżeli nie chcecie stosować odżywki lub maski, to jest kilka opcji:
- rozwodnienie tonikiem nawilżającym do twarzy
- rozwodnienie żelem lnianym
- dodanie wody lub hydrolatu
Moim zdaniem, odżywka lub maska bardzo ułatwia przyrządzenie maseczki, oraz poprawia jej właściwości, jeżeli zostanie dobrze dobrana.
Czego unikać w składzie?
Unikałabym przede wszystkim silikonów (Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Amodimethicone), których ogólnie warto jest unikać na skórze głowy i u nasady włosów.
Alkohol (Alcohol Denat.) wysoko w składzie może przesuszyć skórę, ale są wyjątki! Niektórzy tolerują alkohol w odżywkach stosowanych na skórę głowy.
Proteiny, takie jak keratyna hydrolizowana czy jedwab, nie powinny przeszkadzać. Kolagen lub elastyna są z kolei jak najbardziej pożądane!
Przykłady produktów
Z produktów dostępnych w moim sklepie, możecie wybrac opcje bogatsze lub prostsze, tańsze i z nieco wyższej półki cenowej.
- Maska drożdżowa Agafii
- Maska łopianowa Agafii
- Balsam Aleppo Planeta Organica
- Balsam rokitnikowy RBA na 5 sokach
- Balsam jałowcowy RBA na 5 sokach
Konkretne przepisy dla konkretnych potrzeb
Dla wrażliwej skóry głowy
Składniki:
- glinka biała
- tulsi
- żel lniany
- maska drożdżowa agafii
Dla suchej skóry głowy
Składniki:
- tulsi
- żel lniany
- kwas hialuronowy lub żel aloesowy
- balsam Aleppo Planeta Organica
Dla skóry głowy z łupieżem
Składniki:
- dziegieć brzozowy
- balsam jałowcowy Agafii
- tulsi
Dla przetłuszczającej się skóry głowy
Składniki:
- glinka zielona
- cassia
- żel lniany
Maseczka peelingująca
Składniki:
Maseczka pobudzająca porost
Składniki:
- amla
- maska drożdżowa Agafii
- kozieradka w proszku
Maseczka odbijająca u nasady
Składniki:
- glinka czerwona francuska
- balsam cedrowy RBA na 5 sokach
- brahmi
- miód
Maseczki na TAK!
Zdecydowanie warto je wypróbować i mam nadzieję, że mój wpis Was przekonał!
[sociallocker id=”3153″] [/sociallocker]