Reklama

PUNKT ROSY:

KALLOS ALGAE: recenzja maski

kallos algae opinie

W dzisiejszej recenzji przedstawię Wam moje wrażenia związane ze stosowaniem maski [highlight color=”green”]KALLOS ALGAE[/highlight]. Jak już być może wiecie, jestem wierną fanką Kallosów. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób maski te są za słabe, mają zbyt mało ekstraktów, za mało dociążają włosy.

Moim zdaniem czasem jest to kwestia nietrafionego rodzaju, ponieważ zaobserwowałam znaczne różnice pomiędzy różnymi wariantami masek Kallos na swoich włosach.

Myślę, że posiadanie jednej maski tego typu przyda się niezależnie od tego, czy sama maska się sprawdza: Kallosy są idealną bazą do mieszanek autorskich i przemycania przeróżnych wartościowych składników. Zawsze stosuję maski Kallos do tworzenia olejowej maski DIY, o której mówię również w filmie.

Reklama

Jeżeli chcecie rozeznać się w rodzajach masek Kallos, zapraszam na dwa moje wpisy, w których stworzyłam zestawienie ich typów i składów:

[tie_list type=”checklist”]

[/tie_list]

Kallos Algae: skład

Przechodząc do mojej oceny maski [highlight color=”green”]KALLOS ALGAE[/highlight], zacznę od analizy składu. Oprócz standardowego, Kallosowego zestawu składników z lekkimi silikonami, zawiera ona oliwę z oliwek (Olea Europaea Oil), oraz zestaw ekstraktów z alg (Fucus Vesiculosus Extract, Laminaria Digitata Extract, Spirulina Maxima Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Ascophyllum Nodosum Extract).

[tie_full_img]kallos algae opinie[/tie_full_img]

Nawet jak na Kallosa, jest to moim zdaniem dość ubogi skład. Porównując chociażby z wersją [highlight color=”yellow”]BANANA[/highlight], brakuje mi w tym składzie większej ilości składników nawilżających (Niacinamide), lub dodatkowego oleju, jak w wersji OMEGA (olej makadamia i z ogórecznika lekarskiego).
Z powodu ubogiego składu, ta wersja bardzo przypomina mi [highlight color=”orange”]Kallosa COLOR[/highlight]. Jednak COLOR ma tę przewagę, że nie ma silikonów, dzięki czemu znajduje więcej zastosowań. Silikony wykluczają użycie tej maski do mycia włosów, a jednocześnie skład nie jest na tyle bogaty, żeby zadziałać skutecznie na długości.

Jeżeli chodzi o opakowanie, Kallos Algae dostępny jest tylko w wersji litrowej, w standardowym Kallosowym słoju. Opakowanie jest z tych cieńszych, które niestety mają tendencję do wyślizgiwania się z rąk i efektu „bomby odżywkowej” przy upadku. Cena produktu to około 10 złotych, czyli również standard i jedna z najniższych cen masek dostępnych w sprzedaży.

Na początku byłam zdecydowanie lepiej nastawiona do tej maski, głównie z powodu przepięknego zapachu. Przypomina mi on jedne z moich ulubionych perfum: Armani Acqua Di Gioia. Jest to świeży zapach, z nutami zielonej herbaty, bez spożywczo-słodkich nut, ale też nie chemiczny ani salonowy.

Konsystencja też jest w porządku, standardowa jak na Kallosa, może nieco bardziej płynna. Maska nie jest perłowa, jak na przykład [highlight color=”yellow”]Kallos Vanilla[/highlight]. Jednak co do działania, niestety u mnie nie sprawdziła się nakładana solo. Po prostu nic nie robi, nie dociąża, nie nawilża w oczekiwanym stopniu.

[tie_full_img]kallos algae opinie[/tie_full_img]

Podsumowując, maska [highlight color=”green”]KALLOS ALGAE[/highlight] mnie zawiodła. Nie dociąża włosów jak Kallos Banana, nie wygładza jak Omega, nie nadaje się do mycia jak Color…

Sprawdza się jedynie do tuningu. Zazwyczaj dodaję do niej olej kokosowy, awokado, lub makadamia. W wersji nawilżającej: cukier, miód, sok z cytryny, skrobię.

Jakoś zużyję tę maskę, jak zresztą wszystkie nietrafione kosmetyki – zawsze jest jakaś opcja zużycia, poza nakładaniem solo na włosy.

[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]

[tie_list type=”checklist”]

[/tie_list]

[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]

Stosowałyście maskę KALLOS ALGAE? Może u Was sprawdziła się ona lepiej, niż u mnie?

Reklama

Podziel się tym wpisem z innymi:

Odbierz zniżkę –5% na pierwsze zakupy w sklepie!

Zapisz się na newsletter i odbierz zniżkę na pierwsze zakupy w sklepie napieknewlosy.pl.

Podając swój adres e-mail wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji handlowych od Fractal Solutions sp. z o.o. Zgodę tę możesz w każdej chwili wycofać. Więcej informacji o swoich prawach i przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w Polityce Prywatności.

Może Cię też zainteresować...

Melatonina, czyli ten hormon od snu? Dokładnie tak! Melatonina na włosy, a w zasadzie na skórę głowy stosowana jest od niedawna....
Tak, włosy mają nosa dzięki receptorom OR2AT4 Czy wiesz, że receptory węchowe mamy nie tylko w nosie, ale też w innych miejscach...
Zima odchodzi, ustępując miejsca wiosennej aurze. Czas na regenerację! Nasze włosy mogą wciąż odczuwać skutki surowych...
Scroll to Top