Mój ostatni WŁOSING wywołał lawinę pozytywnych komentarzy. Bardzo dziękuję, najbardziej zbudowały mnie te dotyczące pozytywnych zmian w stanie moich włosów w porównaniu z początkiem mojej świadomej pielęgnacji.
Postępów w stanie włosów łatwo nie zauważyć, można mieć wręcz wrażenie, że nic się nie zmienia. Dlatego warto dokumentować stan włosów, czy to poprzez zdjęcia, czy krótkie filmy.
Reklama
Jak monitorować stan włosów?
Zachęcam do tworzenia swoich „wątków” na grupie WŁOSING, oznaczanych tagiem #naszewłosy. W ten sposób możecie monitorować swoje postępy, skonsultować pielęgnację, czy po prostu pochwalić się włosami!
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Włosing stulecia
Wracając do mojego epickiego włosingu, w skład pielęgnacji weszły:
[tie_list type=”checklist”]
- czepek / turban termiczny z Aliexpress
- maska rokitnikowa do włosów uszkodzonych Natura Siberica
- żel lniany z morszczynem
- kwas hialuronowy
- maska WAX PILOMAX Arabica
[/tie_list]
Czepek kupiłam na Aliexpress za około 3 dolary. Kupiłam go z tej aukcji, szedł do mnie 2 miesiące.
Jestem zadowolona z jego jakości, ale czy sam przedmiot jest wart zakupu? Obejrzyjcie film i sami oceńcie! Jak to zasugerowaliście w komentarzach, turban sprawdziłby się lepiej przy kręconych włosach.
[tie_list type=”checklist”]
[/tie_list]
Pielęgnacja na bogato
Zgodziliście się ze mną, że świetny efekt pielęgnacji to głównie zasługa odżywczej mikstury. W kompozycji półproduktowo-maskowej znalazły się wszystkie 3 filary: proteiny, humektanty i emolienty w różnych wariantach.
Taka wielowymiarowa i różnorodna pielęgnacja zwiększa szanse na powalający efekt, bo łatwiej trafimy w aktualne potrzeby włosów. Nie polecam jednak przesady i bogatej pielęgnacji za każdym razem, bo można przesadzić i zatrzeć sygnały, czego włosy aktualnie potrzebują.
Doskonały i najkonkretniejszy możliwy opis diagnozy potrzeb włosów wrzuciła ostatnio Lena:
Baza do włosingu
Jako maski bazowej użyłam maski do włosów uszkodzonych Natura Siberica. Produkt ten jest sam w sobie pełen dobroci dla włosów. Pod filmami, w których pokazuję tę maskę, zawszę znajdę masę pozytywnych opinii od Was.
W składzie wysoko są silikony, ale również nawilżacze (humektanty) i proteiny. Dalej znajdują się oleje, czyli emolienty. Maska sama w sobie jest świetnym, uniwersalnym kosmetykiem.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil*, Cetyl Esters, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Behentrimonium Chloride, Glyceryl Stearate, Cetrimonium Chloride, Cyclopentasixolane, Dimethicone, Panthenol, Dimethiconol, Laurdimonium Hydroxypropyl, Hydrolyzed Keratin, Argania Spinosa Kernel Oil*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Macadamia Ternifolia Nut Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Pinus Sibirica Seed OilWH, Phospholipids, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycolipids, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Humulus Lupulus FlowerExtract, Arctium Lappa Root Extract, Urtica Dioica Leaf Extract*, Rhodiola Rosea Root ExtractWH, Sorbus Sibirica ExtractWH, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Tocopherol, Glyceryl Linoleate, Glyveryl Oleate, Glyceryl Linolenate, Retinyl Palmitate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 EstersPS, Hydroxyethylcellulose, Sodium PCA, Sodium Lactate, Arginine, Aspartic acid, PCA, Glycine, Alanine, Serine, Valine, Proline, Threonine, Isoleucine, Histidine, Phenylalanine, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Biotin, Folic Acid, Cyanocobalamin, Niacinamide, Pantothenic Acid, Pyridoxine, Riboflavin, Thamine, Yeast Polypeptides, Cetrimonium Bromide, Parfum, Citric Acid. Ci 15985, CI 16225, CI 19140, CI 42090.
Kwas hialuronowy?
Do mieszanki dodałam kilka kropli kwasu hialuronowego 1%. To doskonały nawilżacz, który świetnie komponuje się i uzupełnia z proteinami i emolientami.
Kwas hialuronowy można stosować również w pielęgnacji skóry głowy i twarzy. Często dodaję go do oleju, który nakładam później na skórę głowy w celu masażu.
Moja ulubiona mieszanka na skórę twarzy to z kolei 1 kropla kwasu hialuronowego wymieszana z kroplą oleju konopnego lub z czarnuszki.
Wszystkie produkty dostaniecie w moim sklepie, chociaż chwilowo zabrałam Wam chyba cały kwas hialuronowy… To jeden z minusów posiadania sklepu w swoim mieszkaniu 😉
Tuningowany żel lniany
Przepis na ten żel znajdziecie w filmie na moim kanale, ale ekspresowo napisze przepis też tutaj.
Do wykonania tuningowanego żelu lnianego potrzebujemy nasion lnu, nasion czarnuszki, odrobiny suszonego morszczynu i wody.
Morszczyn podbija działanie stylizujące oraz nawilżające. Dodany w rozsądnej ilości nie przesuszy włosów. Okrutnie śmierdzi.
Wykorzystałam morszczyn również przy laminowaniu agarem. To genialne połączenie, serdecznie polecam! Film z tej pielęgnacji znajdziecie na kanale.
Wszystko wystarczy wrzucić do garnka, zalać wodą i gotować przez 5-10 minut, energicznie mieszając i zrywając teflon z patelni (#pdk).
Następnie żel należy przesączyć przez sitko i przelać do pojemnika.
Gotowy żel można przechowywać do 7 dni w lodówce. Jeżeli żel wyjdzie za gęsty, można go rozwodnić już o przygotowaniu.
Do żelu można dodać antybakteryjnego olejku – u mnie był to OREGASEPT, czyli olejek z oregano. Skąd go mam? Dostałam kiedyś w czasie choroby i nie mam co z nim zrobić, a jak nie wiadomo, co zrobić z jakimś składnikiem, to zużycie go na włosy zazwyczaj jest dobrym pomysłem.
Do żelu można dodać kroplę zwykłego oleju. W ten sposób stanie się on bardziej odżywczy, ale może też bardziej obciążać włosy.
Żel lniany można nakładać na suche i mokre włosy, nie trzeba go spłukiwać. Można go również dodawać do masek, odżywek, szamponu.
Procedura
Maskę zmieszałam z żelem i kwasem hialuronowym, nałożyłam na włosy umyte greckim mydłem do włosów Ecolab.
Przed nałożeniem mieszanki odsączyłam włosy ręcznikami papierowymi.
W sumie spędziłam z maską na włosach około 20 minut, wliczając w to 10 minut pod „słoniem”. Nie sądzę, żeby turban termiczny miał duży udział w efektach, ale skutecznie wydłużył czas włosingu!
Myślę, że w przypadku bogatych mieszanek, 20-30 minut na włosach to optymalny czas, przy czym owinięcie w folię skraca czas do 10-15 minut.
Następnie zmyłam mieszankę wodą, na całość włosów nałożyłam i wczesałam maskę WAX PILOMAX ColourCare Arabica z ekstraktem z kawy. Tuż przy skórze głowy delikatnie podziałałam jeszcze mydłem.
Zazwyczaj przy takim „pół-emulgowaniu” stawiam na zabezpieczenie długości włosów przed spływającą pianą. Maska WAX sprawdziła się w tej roli idealnie.
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Mam nadzieję, że moja pielęgnacja i jej opis spodobały się Wam! Pamiętajcie o moim snapie @napieknewlosy, gdzie wrzucam swoje codzienne pielęgnacje na bieżąco!
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Przydatne linki:
[tie_list type=”starlist”]
- Przepis na żel lniany na zimno i na ciepło [WPIS]
- Mój sposób na glutka z żelu lnianego na zimno [FILM]
- Jak nawilżyć włosy? [WPIS]
- Mój instagram @napieknewlosy
- Mój sklep z kosmetykami do włosów napieknewlosy.pl
[/tie_list]
