Dzisiaj krótki i konkretny wpis, ale na poważny temat. Pod filmem o pielęgnacji włosów latem, zapytaliście o to, czy powinno się odstawiać suplementy na porost włosów, kiedy słońce zaczyna mocniej świecić. Mam nadzieję rzucić nieco światła na ten temat i wyliczyć potencjalne zioła fotouczulające w suplementach diety.
Zioła fotouczulające sprawiają, że skóra jest bardziej wrażliwa na działanie promieni słonecznych, a konkretniej – promieni UV. Reakcja alergiczna może przybrać nie tylko nagłą formę, ale też przewlekłą, co może utrudnić rozpoznanie.
Reklama
Tendencja do przebarwień spowodowanych przez działanie promieni UV jest zazwyczaj dziedziczna, ale może ujawnić się dopiero przy zapalniku, takim jak zioła fotouczulające. Objawy to zaczerwienienie, swędzenie, coś podobnego do oparzenia słonecznego (zdjęcie z Wikipedii):
Działanie fotouczulające mają zioła zarówno przyjęte zewnętrznie jak i wewnętrznie, dlatego w okresie letnim unikałabym zarówno suplementów, jak i wcierek z tymi ziołami w składzie. Osoby bardzo wrażliwe powinny wyeliminować wszystkie produkty z danym ziołem w składzie.
Moim (podobno zdroworozsądkowym) zdaniem, osobom bez skłonności do reakcji fotoalergicznych, ekstrakty na dalszym miejscu w składzie wcierki, odżywki lub szamponu, zaszkodzić nie powinny. Być może jednak trafi na ten wpis ktoś, kto szuka przyczyny swoich problemów z przebarwieniami, nie podejrzewając o to kosmetyków do włosów.
Zioła fotouczulające – LISTA
1. Nagietek
Nagietek znajdziecie w składzie pod nazwą Calendula Officinalis. Wydaje mi się, że jest to najczęściej występujące zioło w kosmetykach do włosów, które ma potencjalne działanie fotouczulające.
Poza sezonem letnim, stosowanie nagietka jest jak najbardziej wskazane. Ma on działanie antybakteryjne, łagodzące. Pomaga walczyć z przetłuszczającą się skórą głowy.
Płukanki z nagietka to świetna sprawa! A zawierający go bardzo wysoko w składzie Capitavit to porządna wcierka (mocna, ze względu na bazę alkoholową, tak więc zdecydowanie nie dla każdego).
Skład wcierki Capitavit: Alcohol, Aqua, Isopropyl Alcohol, Calendula officinalis, Acorus Calamus, Urtica Dioica, Arctium Lappa, Equisetum Arvense, Humulus Lupulus, Linseed Acid (Vitamin F).
Dalej w składzie można go znaleźć we wcierkach Jantar oraz Saponics. Jest też w składzie szamponu nagietkowego Green Pharmacy.
Jest też coś takiego jak nalewka z nagietka – wiem, że różne pomysły przychodzą do głowy, dlatego latem też bym odpuściła. Za to zimą sama chętnie przetestuję, bo już nieraz czaiłam się w sklepie na ten produkt. Z wcierek Jantar i Saponics osobiście korzystam latem bez żadnych ograniczeń oraz skutków ubocznych.
2. Dziurawiec
Dziurawiec to naturalny środek antydepresyjny, a także stosowany w innych mieszankach, na przykład tzw. kroplach żołądkowych.
W składzie znajdziecie go pod nazwą Hypericum.
Ekstrakt z tej rośliny ma nie dość, że działanie fotouczulające, to jeszcze osłabia działanie wielu leków. Polecam zawsze upewnić się, czy przede wszystkim przyjmowane doustnie suplementy nie zawierają w składzie dziurawca, jeżeli bierzecie inne leki.
Nawet lekarz może Wam nie zwrócić uwagi – jeżeli mu nie powiecie, to nie jest jasnowidzem i nie przewidzi, że możecie zażywać taki suplement w trakcie przyjmowania zapisanych leków.
W produktach do włosach znajdziecie dziurawiec w pokrzywowym balsamie Green Pharmacy, oraz w produktach Seboradin: balsamie Niger z Czarną Rzodkwią, lotionie normalizującym z Czarną Rzodkwią, oraz ampułkach fioletowo-niebieskich, kuracja wzmacniająca włosy.
Skład balsamu do włosów z czarną rzodkwią Seboradin Niger: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Pinus Oil, Calamus Extract, Hypericum Extract, Raphanus Nigra Extract, Corlander Oil, Citric Acid, Tea Tree Oil, Thymol, Cl 17200.
Powtórzę – stosowanie tych produktów absolutnie nie musi wywołać skutków ubocznych nawet w lecie – jednak bardzo wrażliwi będą wiedzieć, na co zwrócić uwagę.
3. Bergamotka
W składzie szukajcie pod nazwą bergamia (bergamot) oil lub extract.
Olejek z bergamotki nadaje produktom charakterystyczny, cytrusowo-ziołowy zapach. Olejek ten ma też właściwości antybakteryjne, świetnie sprawdza się w przypadku włosów przetłuszczających się.
Składnik ten zawierają przede wszystkim kosmetyki bio, organiczne, eko. Jako przykład produktu do włosów, znalazłam odżywkę kokosową Dr Organic.
Skład odżywki kokosowej Dr Organic: Aloe barbadensis leaf juice, Aqua, Cetearyl alcohol, Cocos nucifera (Coconut) oil, Glycerin, Brassicamidopropyl dimethylamine, Aspartic acid, Hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, Distearoylethyl hydroxyethylmonium methosulfate, Tocopheryl acetate, Cocos nucifera fruit extract, Carica papaya (Papaya) fruit extract, Mangifera indica (Mango) fruit extract, Theobroma cacao (Cocoa) seed extract, Garcinia mangostana (Mangosteen) fruit extract, Ficus carica (Fig) fruit extract, Citrus aurantium dulcis, Citrus aurantium bergamia (Bergamot) fruit oil, Citrus limon peel oil, Gamma undecalactone, Maltol, 3-Hexenol, Gamma octalactone, Diacetyl natural, Phenoxyethanol, Sodium phytate, Potassium sorbate, Ascorbic acid, Citric acid, Limonene.
4. Arcydzięgiel
W składzie występuje jako Angelica Archangelica. Ma działanie antyseptyczne oraz, jak większość ziół, ograniczające przetłuszczanie się skóry głowy.
Arcydzięgiel znalazłam jedynie w Intensive Hair Therapy, masce łopianowej do włosów przeciw wypadaniu od Elfa Pharm, w składzie dość daleko.
Skład Elfa Pharm Intensive Hair Therapy: Aqua, Cetearyl Alcohol, Urtica Dioica Leaf Extract, Propylene Glycol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Arctium Lappa Root Extract, Persea Gratissima Oil, Hydrolyzed Lupine Seed Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Panthenol, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Hydrolyzed Keratin, Niacinamide, Medicago Sativa Leaf Extract, Polygonum Multiflorum Root Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Ligusticum Chuaxiong Root Extract, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Glycerin, Trifolium Pratense Flower Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Capsicum Annuum Fruit Extract, Equisetum Arvense Leaf Extract, Angelica Archangelica Root Extract, Thymus Vulgaris Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Triceteareth-4 Phosphate, Lactic Acid, Parfum, Sodium Benzoate, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, DMDM-Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Linalool.
[divider style=”dashed” top=”20″ bottom=”20″]
Tak wygląda sytuacja. Nie znalazłam powyższych ziół w suplementach do włosów, ale jeżeli macie swoje pod ręką, to koniecznie zajrzyjcie w skład.
Jeszcze raz, czego nie chcemy w nim latem:
- Calendula Officinalis – nagietek
- Hypericum – dziurawiec
- Bergamia (bergamot) oil lub extract – olejek z bergamotki
- Angelica Archangelica – arcydzięgiel
Zapraszam na Youtube po więcej filmów, a niebawem część druga filmu o włosach latem – postanowiłam najpierw napisać wpis, a później gadać!
Na Instagram też, ostatnio sporo zdjęć z tagami #napieknewlosy albo oznaczeniem @napieknewlosy – super! Zawsze staram się wpaść i przynajmniej zostawić serduszko 🙂